Afera mailowa. Siemoniak o wycieku kolejnej wiadomości. „Sytuacja kompromituje też Morawieckiego”
W ostatnich dniach opublikowano kolejnego maila, który rzekomo ma pochodzić ze zhakowanej, prywatnej skrzynki Michała Dworczyka, szefa kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przypomnijmy, że na początku czerwca ubiegłego roku Dworczyk przyznał, że skrzynki należące do niego i jego żony zostały przejęte przez hakerów. Organy ścigania wciąż prowadzą śledztwo w tej sprawie.
„Rosyjskie i białoruskie służby, których celem jest skłócenie Polaków”
Przedstawiciele rządu oświadczyli, że nie będą odnosić się do autentyczności poszczególnych wiadomości. Podkreślali, że wszystko wskazuje na to, że za włamaniem stoją służby wywiadowcze wrogich Polsce państw.
– Za prowokacjami i włamaniami na skrzynki polityków stoją rosyjskie i białoruskie służby, których celem jest skłócenie Polaków i klasy politycznej. Różne redakcje wpadają w sidła Władimira Putina – stwierdził w środę premier Mateusz Morawiecki.
Było kilka potwierdzeń maili
W tym miejscu należy dodać, autentyczność kilku wiadomości została potwierdzona przez osoby, których nazwiska widniały w korespondencji.
Z drugiej strony nie można obecnie wykluczyć, że część upublicznionych treści została odpowiednio spreparowana. Jedna z najskuteczniejszych metod dezinformacji polega bowiem na mieszaniu informacji prawdziwych z fałszywymi.
„Pisowska gangrena zniszczyła tę instytucję”
W piątek, 8 lipca, do treści jednego z rzekomych maili Dworczyka odniósł się poseł Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej oraz minister obrony narodowej w latach 2011-2015.
Z jego wypowiedzi na Twitterze wynika, że nie ma on nawet cienia wątpliwości, co do autentyczności komentowanej wiadomości.
„Sędzia »Trybunału Konstytucyjnego« Muszyński koresponduje mailowo z premierem używając skrzynki z pseudonimem. Tak pisowska gangrena zniszczyła tę instytucję. Sytuacja kompromituje też Morawieckiego. Zaraz się okaże, że to on sam pisał »orzeczenia« tej atrapy” – napisał poseł.
„Wysyła ci listy z adresu Lucius Domitius”
Siemoniak odniósł się do części załączonej wiadomości, wymienionej rzekomo 19 sierpnia 2018 r. między Dworczykiem a Morawieckim.
Wynika z niej, że Dworczyk miał przekazać premierowi wiadomość od sędziego Trybunału Konstytucyjnego Mariusza Muszyńskiego. Z treści nie wynika jednak, w jakim celu sędzia miał podobno kontaktować się z szefem rządu.
„Dzwonił sędzia Muszyński, aby upewnić się, że jego mail dotarł do ciebie – uprzedzał (i prosił o przekazanie ci, abyś nie był zaskoczony), że wysyła ci listy z adresu Lucius Domitius” – napisał rzekomo Dworczyk. „Tak – doszedł. Rzeczywiście, z dziwnego adresu” – miał rzekomo odpisać Morawiecki.